Pomimo spadku znaczenia ESG, nadal pozostanie ono ważnym elementem funkcjonowania przedsiębiorstw w Europie. W przeszłości regulacje ESG wprowadzone po kryzysie finansowym z lat 2008-2009 miały na celu poprawę zarządzania i odpowiedzialności w firmach. Wydaje się, że zmiany w podejściu do ESG mogą wpłynąć na postrzeganie roli przedsiębiorstw w gospodarce europejskiej.
Unia Europejska coraz mocniej akcentuje konieczność odbudowy swojej konkurencyjności, a jednym z głównych narzędzi ma być deregulacja. W tym kontekście coraz częściej pojawia się pytanie o przyszłość ESG – standardów dotyczących środowiska, społecznej odpowiedzialności i ładu korporacyjnego, które dotychczas były istotnym elementem polityki gospodarczej UE.
"Jeszcze zupełnie niedawno założenia ESG miały być właśnie pomysłem Europy na siebie. Trochę na zasadzie takiej, że co prawda nie budujemy swojej siły na przewadze ekonomicznej, to jednak istnieją wspólne wartości, które są dla całego świata ważne i właśnie Unia Europejska podejmie spoczywającą na niej odpowiedzialność za ich promocję. Takie podejście stanowi doskonałe pomieszanie szlachetnych intencji, postkolonialnej arogancji, oderwania od rzeczywistości rzeszy zawodowych regulatorów unijnych oraz inercji chwiejnych i nierozliczanych polityków"- podkreśla dr Tomasz Braun, prorektor Uczelni Łazarskiego ds. współpracy międzynarodowej, ekspert ESG i partnerem Instytutu ESG
Więcej na temat wpływu ESG na konkurencyjność Europy oraz tego, jak regulacje mogą kształtować przyszłość gospodarki, można przeczytać w artykule Sławomira Szymańskiego, Gazeta Wyborcza, wyd. z dn. 25 lutego br.