Zdaniem profesora niestabilność legislacyjna negatywnie wpływa na długoterminowe planowanie i prowadzenie badań.
"Zmiana zasad oceny publikacji i sposobu pozyskiwania środków na badania musi być przewidywalna i stabilna. W przeciwnym razie naukowcy tracą czas i zasoby na dostosowywanie się do wciąż nowych warunków, zamiast skupić się na pracy badawczej".
Dodatkowym problemem jest niedostateczne finansowanie nauki, które ogranicza rozwój badań i sprawia, że młodzi naukowcy częściej wybierają sektor prywatny.
"Młodzi ludzie, zamiast kształcić się w szkole doktorskiej, wybierają pracę w sektorze prywatnym, wiedząc, że mogą tam zarobić dużo więcej. Brak młodych naukowców oznacza stagnację i zahamowanie rozwoju nauki".
Warto podkreślić, że uczelnie mogłyby odgrywać większą rolę w procesie legislacyjnym, zwłaszcza w zakresie oceny skutków nowych regulacji. Środowisko akademickie posiada wiedzę i kompetencje, które mogłyby przyczynić się do poprawy jakości prawa. Włączenie uczelni do procesu tworzenia prawa polegałoby na opiniowaniu wybranych ustaw i ich skutków finansowych, ekonomicznych lub prawnych analogiczne - przez uczelnie ekonomiczne lub prawne.
Problemy stabilności prawa, finansowania nauki oraz roli uczelni w kształtowaniu regulacji są szerzej omówione w pełnym wywiadzie na Prawo.pl.