Prelegenci starali się wykazać, że to współpraca z Chinami, bardziej niż ich izolacja, przyniesie nam innowacje technologiczne, takie jak udział w rozwoju sztucznej inteligencji, transfer nowoczesnych technologii niezbędnych do ekologicznej transformacji w Europie (samochody elektryczne, panele słoneczne etc.), dostęp do know-how w różnych dziedzinach automatyzacji i modernizacji gospodarki.
Kolejnym argumentem za zacieśnieniem współpracy było tworzenie miejsc pracy w firmach, które będą działać na naszym rynku, gdyż będą one potrzebować zarówno ekspertów od nowoczesnych technologii, jak i pracowników niższego szczebla posiadających wiedzę o lokalnym rynku.
Wspomniano o nadarzającej się sposobności do modernizacji istniejącej infrastruktury, takiej jak rozbudowa portów lotniczych, morskich i kolejowych oraz sieci dróg niezbędnych do skutecznej wymiany handlowej i o planach wskrzeszenia idei Jedwabego Szlaku, jako nowej drogi wymiany handlowej i gospodarczej.
Przeciwnicy idei rozszerzonej współpracy z Chinami podnieśli kwestie bezpieczeństwa i niezależności krajów zarówno Europy, jak i całego świata. Wspomniano, że Chiny opierają współpracę gospodarczą na zależności politycznej. Stwierdzono, że uzależniają od siebie kraje, z którymi prowadzą biznes (np. w Afryce) w ten sposób, że po pewnym czasie dominują i przejmują kontrolę nad kluczowymi sektorami gospodarki, a w konsekwencji ich gospodarczymi i politycznymi decyzjami. Wykazano, że chińskie firmy prowadzące interesy zagraniczne mają pełne poparcie chińskiego rządu i, co za tym idzie, szczodre finansowe subwencje przeważające szalę na ich korzyść w każdej konkurencji.
Podano w wątpliwość intencje i motywację Chin w nawiązywaniu współpracy, która wkrótce zamienia się w dominację ich partnerów i relacje klienckie. Wspomniano także o wykorzystywaniu dominującej pozycji Chin w rozbudowie własnych relacji polityczno-gospodarczych kosztem partnerów oraz budzące niepokój związki militarne Chin z Rosją.
W argumentach przeciwników współpracy dominowały brak zaufania wobec Chin oraz podejrzliwość co do ich zamiarów w Europie. Widoczne były niechęć wobec podporządkowania się silnemu partnerowi i złe doświadczenia z innych krajów, które obrały drogę współpracy, co zamieniło się w polityczne i gospodarcze uzależnienie.
Panowało ogólne przekonanie, że Europa i nasz kraj nie są gotowe na szerszą współpracę z Chinami na obecnych warunkach. Wspomniano, że wymagana jest większa kontrola i regulacja prawna, przytoczono przykłady wprowadzania wysokich stawek celnych (np. przez Stany Zjednoczone) w celu wyrównania szans w handlu.
Głosowanie publiczności potwierdziło, że Chiny stanowią dla nas większe zagrożenie niż szansę i przytłaczająca większość głosów publiczności była przeciwna otwarciu naszych granic na większą współpracę.
Czy gdybyście byli obecni, głosowanie miałoby ten sam wynik? Zapraszamy na forum i zachęcamy do wyrażenia swojej opinii w kolejnej dyskusji. Do zobaczenia na następnej debacie.