Co zobaczyliśmy? Piękną Złotą Pragę, a właściwie Złotą Uliczkę, która oczywiście była siedzibą złotników. Zajrzeliśmy też do Pilzna znanego z produkcji piwa i zakładów Škoda Transportation. Byliśmy w Kutnej Horze, gdzie przez stulecia działała mennica królewska. Odwiedziliśmy Brno – historyczną stolicę Moraw. Nie mogło też zabraknąć pobytu w znanych uzdrowiskach, czyli w Karlovych Varach i Mariańskich Łaźniach. A dla studentów żądnych przygód, zorganizowaliśmy krótką wycieczkę do warowni chebskiej i Karlsztejn. Na koniec przygotowaliśmy regionalny poczęstunek. Były to tradycyjnej przekąski do piwa – utopence, czyli rodzaj czeskich parówek, marynowanych z warzywami i innymi dodatkami w zalewie octowej oraz hermeliny – sery typu Camembert marynowane w oleju z czosnkiem i przyprawami. Wisienkę na torcie stanowiła Marlenka, czyli niezwykle popularne czeskie ciasto z miodem i orzechami. Było pysznie.
Polak i Czech – dwa bratanki, czyli z wirtualną wizytą u naszych sąsiadów
