W artykule, Agnieszki Usiarczyk pt. <link https://www.rp.pl/dodatki/art37589201-trzymajac-pieniadze-w-banku-traci… pieniądze w banku tracimy"</link> , opublikowanym na łamach "Rzeczpospolitej", dr Martin Dahl, dziekan WEiZ UŁa podkreślał, że każda sytuacja gospodarcza jest momentem zarówno na oszczędzanie pieniędzy, jak i ich inwestowanie, a sztuka budowania oszczędności polega na znalezieniu odpowiedniej równowagi między jednym a drugim.
"Wiele osób zaczyna inwestować, gdy jest za późno, więc albo zysk jest niewielki, albo muszą liczyć się ze stratą. Na ogół jest tak, że inwestujemy w czasach koniunktury, a wychodzimy z inwestycji w czasach kryzysu. W naukach ekonomicznych od dekad sugeruje się działanie dokładnie na odwrót. Czemu tak postępujemy? Nasze zachowania pod wpływem emocji przestają być racjonalne, dlatego jeśli łatwo ulegamy emocjom nie powinniśmy rozważać inwestycji o wysokim stopniu ryzyka albo inwestować tylko te środki, które gotowi jesteśmy stracić. Osobom, które mają ulokowane środki czy to w akcjach, czy w funduszach inwestycyjnych radziłbym teraz nie podejmować gwałtownych ruchów" – stwierdził dr Martin Dahl
Czy w czasach galopującej inflacji, spowolnienia gospodarczego i nadal odczuwalnych skutków lockdawnów warto inwestować? Analitycy są zgodni, że choć czasy są trudne a ryzyko spore warto je podjąć.